Ahh kompletnie spóźniłam się z dodaniem nowego wpisu. Wybaczcie mi ale dopadł mnie wczoraj pech. Sprzęt odmówił posłuszeństwa, edycja zdjęć mi nie wyszła i dlatego post jest dopiero dzisiaj.
Jest takie magiczne miejsce na Mazurach, które nazywa się Park Dzikich Zwierząt Kadzidłowo. W piątek ze znajomymi stwierdziliśmy, że sobota będzie idealnym dniem na małą wycieczkę. Następnego dnia ruszyliśmy w trasę o 12:00. Tutaj małe ostrzeżenie poza sezonem wycieczki wychodzą maksymalnie o 13:30.
My mieliśmy szczęście w nieszczęściu, gdyż dojechaliśmy na miejsce o 13:50 i byliśmy pewni, że nie uda nam się wejść. Przypadkowo spotkaliśmy panią przewodnik i mimo, że miała już kończyć pracę, to zgodziła się poprowadzić ostatnią grupę. Dziękujemy!
Park Dzikich Zwierząt Kadzidłowo
znajduje się na terenie
Puszczy Piskiej. Celem Parku jest umożliwienie poznania przede
wszystkim
gatunków rodzimych. Położenie Parku na
śródleśnych
łąkach umożliwia bytowanie
zwierząt w warunkach zbliżonych do naturalnych. Większość zwierząt jest
zaprzyjaźnionych człowiekiem, dlatego też możliwe jest
wejście
do niektórych gatunków na ich obszerne wybiegi a
nawet karmienie, głaskanie i
podziwianie z bliska. Ze względu na rozległość terenu i jego charakter,
zwiedzanie
Parku odbywa się tylko z przewodnikami, którzy opowiadają o
poszczególnych
zwierzętach, ich biologii, zwyczajach oraz potrzebie ochrony. Dotyczy
to przede
wszystkim gatunków rzadkich rzadkich ginących, jak ryś,
wilk, puchacz,
cietrzew, głuszec, jarząbek.
Dużym
sukcesem jest ich rozmnażanie na terenie Parku, co
świadczy o odpowiednich warunkach ich utrzymania.
W Parku prowadzone są prace związane z ochroną i reintrodukcją gatunków obecnie ginących lub zagrożonych, jak kuraki leśne czy ryś nizinny. Patronem Parku jest znany przyrodnik i patriota Benedykt Dybowski, który zesłany na Syberię przyczynił się do poznania przyrody tej części świata. W związku z tym w Kadzidłowie znajduje się też grupa zwierząt Syberii i Dalekiego Wschodu.
Pieski ze zdjęcia to rasa chihuahua meksykańska. Co robią w Parku Dzikich Zwierząt, nie wiem... ale są przesłodkie.
Jedyna rzecz, która nie chciała z nami współgrać tego dnia, to wiatr! ekhg większość zdjęć, które zrobiliśmy jest nieudana przez to, że wyglądają właśnie tak... haha
Na koniec wrzucam krótkie wideo.
Jeżeli jesteście ciekawi co pojawi się w najbliższym czasie na blogu, to zdradzę Wam, że na pewno będzie artykuły na temat mojej obecnej diety. Pojawi się coś dla miłośników roślin, czyli domowy ogródek DIY. Podrzucę Wam również pomysł na prezent z okazji Dnia Matki.
Byłam dwa razy :) Mieszkam dość blisko a w sobotę jak byłam w pracy to do sklepu wpadły osoby zapytać o drogę do Kadzidłowa :D Ale tych piesków to nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńoch, aż żałuję, że to zupełnie nie moje rejony. Ciekawe miejsce :) a zdjęcia wyszły bardzo ładne, takie spontaniczne i naturalne także zupełnie nie masz czym się przejmować! ;*
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyszły piekne, nawet mimo wiatru!! Chce chihuahuę❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńja też !!!! <3
Usuń