wtorek, 11 grudnia 2018

Znalazłam ratunek dla ust. Mrozy mi nie straszne.


Hej Kochani,
jak wszyscy wiemy zima potrafi być piękna, kiedy temperatura jest poniżej zera, spadnie śnieg, jest biało jak w bajce. Jednak jak to w życiu bywa… wszystko ma swoje plusy i minusy. Tym razem poruszę temat minusów,  ale podpowiem Wam jak sobie z nimi radzić.
Niska temperatura na zewnątrz, wiatr, słońce, to wszystko sprawia, że nasze usta zimą dostają w kość, są suche i pękają. Do tego dochodzi ogrzewanie w domu i klimatyzacja w samochodzie mogąca również spowodować wysuszanie i pękanie ust, spadek odporności oraz uaktywnienie opryszczki.
Usta to jedna z najwrażliwszych części naszej twarzy. Dlaczego? Wargi jako jedyne nie posiadają melaniny, przez co są całkiem bezbronne wobec działania promieni słonecznych.

Usta są pozbawione gruczołów potowych oraz bardzo ubogo wyposażone w gruczoły łojowe, przez co   nie posiadają skutecznej naturalnej bariery chroniącej przed utratą wilgoci.
Ja co roku mam problem popękanych ust. Stosowałam już wiele pomadek nawilżających, kremów, maści, jedne sprawdzają się lepiej drugie gorzej.
Tym razem chcę przedstawić Wam produkt Erazaban Protekt, balsam o najwyższym dostępnym na rynku filtrze UV o współczynniku ochrony 50 SPF. Używam tego produktu od 2 tygodni praktycznie codziennie. Najważniejsze plusy, które zauważyłam po takim czasie:
*chroni, odżywia, koi skórę warg
*nadaje ustom zdrowy, lekki blask
*poręczny wygodny sztyft, przez który można wydobyć nawet niewielką ilość produktu
* przystępna cena
* idealny również dla mężczyzn, w końcu nie wygląda jak pomadka
Więcej informacji o produkcie znajdziecie na stronie http://www.erazabanprotect.com/
Moja rada jest taka, że zimą nie powinniśmy zbyt często rozstawać się z balsamem #erazabanprotect , najlepiej stosować go przed każdym wyjściem na zewnątrz, oraz wtedy kiedy usta wydają się suche. Uważajcie w zimę na błyszczyki – najczęściej bywają one wysuszające. Pomadki matowe również nie będą dobrym rozwiązaniem na mrozy.
Jeżeli macie swoje sposoby na pielęgnację ust podczas zimy, podzielcie się nimi tutaj bądź na Instagramie, dobrych sposobów nigdy za wiele. :D


6 komentarzy:

  1. Ja stosuję jajeczko od Nivea :) Bardzo ładne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, pierwszy raz widzę ten produkt, szczerze mnie zaciekawiłaś! :)
    Niestety moje usta pomimo potrzebują ciągłej pielęgnacji, niekiedy jedno wyjście na zewnątrz bez ochronnej pomadki może skończyć się wysuszeniami i spierzchnięciem.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo :) zimą moje usta to jakiś istny koszmar, suche z piekącą skórą, myślę że wypróbuję ten kosmetyk :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro tak polecasz, to warto wypróbować te produkt ;) Ja lubię Carmex. Też dobrze nawilża ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie słyszałam o tym produkcie. Prezentuje się super, masz bardzo ładne zadbane usta. Moim sposobem na suche usta jest najpierw wykonanie peelingu z cukru i miodu a następnie nakładam gruba warstwę lanoliny. I często smaruje usta właśnie lanolina aby je nawilzyc. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń